Piękna gra powraca i to z hukiem. Angielska Premier League powróciła 11 sierpnia, kiedy aktualny mistrz Manchesteru City udał się do Burnley, aby zmierzyć się z byłym kapitanem Vincentem Kompany, który jest obecnym menadżerem Clarets.
W tym sezonie o piłce nożnej w Anglii mówi się o tym, czy komukolwiek uda się przejąć potrójną koronę Pepa Guardioli, a biorąc pod uwagę, że w ich opowieściach biorą udział Arsenal, Liverpool i zagraniczni rywale Manchester United, w trakcie meczu może pojawić się wiele niespodzianek. najbliższych dziewięciu miesięcy. A skoro już mowa o niespodziankach, tego lata widzieliśmy ich mnóstwo.
Stany Zjednoczone zostały uznane za faworyta do chwały dzięki licznym zapowiedziom na stronach takich jak Joefortune’a. Jednak w trakcie trwającego turnieju zostali już odesłani do pakowania przez Szwecję.
Wyeliminowano także takie drużyny jak Kanada, Brazylia i Niemcy, i nie tylko w międzynarodowym futbolu doszło do wielu wstrząsów. W trwającej kampanii kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów także odnotowano mnóstwo zapierających dech w piersiach wyników.
Rybki z Wysp Owczych KÍ Klaksvik wysłały już do pakowania mistrzów Węgier Ferencvárosa i mistrzów Szwecji BK Häcken. Czas pokaże, czy te wstrząsy utrzymają się, gdy rywalizacja zacznie się prawidłowo, ale przyjrzyjmy się typowym podejrzanym i temu, jak mogą sobie poradzić w nadchodzącej kampanii.
Manchester City jest zdecydowanym faworytem
Wygląda na to, że każdy sezon; Manchester jest faworytem do kontynentalnej chwały. Jednak przez większość tych lat The Blues znali tylko zawód miłosny.
Początkowo nie mogli przejść przez ćwierćfinały, a drużyny takie jak Tottenham Hotspur, Liverpool i skromny Lyon przez lata zadawały im szokujące porażki. Potem udało im się przegrać partie z pozornie niemożliwych pozycji.
W maju ubiegłego roku przed doliczonym czasem gry w półfinale Real Madryt miał przewagę dwóch wyraźnych bramek. Jakimś cudem w ciągu niecałej minuty stracili dwa gole, a następnie przegrali w dogrywce. Jednak podopieczni Pepa Guardioli zostawili to wszystko za sobą w zeszłym sezonie, gdy w końcu po raz pierwszy w historii klubu wznieśli słynne trofeum „Wielkouchy”.
Udało im się pokonać duchy poprzedniego roku, pokonując Los Blancos i docierając do finału w Stambule. Tam zachowaliby zimną krew, aby zabezpieczyć wąskie przejście Zwycięstwo 1:0 nad Interem Mediolan dzięki uprzejmości strzału Rodriego w drugiej połowie.
W tym sezonie po raz kolejny są zdecydowanymi faworytami do chwały. Napędzany golami Erlinga Haalanda i umiejętnościami kapitana Kevina De Bruyne’a w rozgrywaniu meczów, klub Etihad będzie musiał w tym sezonie trochę odpocząć, a postawienie przeciwko niemu zakładu wymagałoby odważnego gracza.
Pakiet Pogoni
Na czele grupy pościgowej znajdują się mistrzowie Niemiec Bayern Monachium. Bawarczycy w zeszłym sezonie zdobyli jedenasty z rzędu tytuł mistrza Bundesligi, jednak udało im się to w niezbyt przekonujący sposób.
Decyzja o zwolnieniu Juliana Nagelsmanna w środku sezonu i zastąpieniu go byłym trenerem Chelsea Thomasem Tuchelem była niemal katastrofalna. 49-latek zdołał jednak poprowadzić klub do tytułu.
Z pełnym sezonem przygotowawczym za pasem i z Nowym nabytkiem jest Harry Kane na Allianz Arena Niemcy z pewnością dojdą do końcowych etapów rywalizacji. Jednak w zeszłym sezonie zostali z łatwością wyeliminowani przez Manchester City w ćwierćfinale i będą musieli się poprawić, jeśli mają zagrozić aktualnemu mistrzowi.
Podobnie jak Real Madryt. W zeszłym sezonie The Blues zdeklasowali także rekordowych 14-krotnych mistrzów.
Jednak w letnim oknie transferowym zaimponowali sobie, odpierając całą masę klubów, aby zapewnić sobie transfer cudownego angielskiego dziecka Jude Bellinghama z Borussii Dortmund. Czy wystarczy, aby zapewnić Los Blancos tytuł piętnasty?
The Outsiders
Arsenal powraca w tym sezonie do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od czasów Arsene’a Wengera. Kanonierzy dali Manchesterowi City wszystko, z czym mogli sobie poradzić w meczu Premier League wyścigu o tytuł w zeszłym sezonie i po wydatkach na sprowadzenie takich zawodników jak Declan Rice i Kai Havertz, mogą nieźle zaskoczyć kilka osób.
Udało im się pokonać The Blues w niedawnej Tarczy Dobroczynności w rzutach karnych i doskonale rozpoczęli nowy sezon najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. po raz pierwszy w historii klubu słynne trofeum wielkouchy. W ostatnich latach Paris Saint-Germain było uważane za pretendenta do tytułu, jednak obecnie jest to klub pogrążony w chaosie.
Napastnik supergwiazdy Kylian Mbappé poinformował klub, że odejdzie na zasadzie wolnego transferu latem przyszłego roku, a partner napastnika Neymar również poinformował klub, że chce odejść. Nowy menadżer Luis Enrique to sprawdzony zwycięzca, będzie jednak musiał dać z siebie wszystko, jeśli ma poprowadzić paryżan do końcowych etapów rozgrywek.
Niewłaściwym byłoby napisanie artykułu na temat pretendentów do Ligi Mistrzów bez wspomnienia mistrzów Hiszpanii, Barcelony, pomimo ich niedawnych problemów w rozgrywkach. W zeszłym sezonie Katalończykom udało się po raz pierwszy od czterech lat zapewnić sobie utrzymanie w La Liga.
Jednak w każdym z dwóch ostatnich sezonów odpadali z Ligi Mistrzów. Dzięki duetowi młodych hiszpańskich pomocników Pedri i Gavi, którzy wspierają bramkarza Roberta Lewandowskiego, będą mieli nadzieję, że po raz pierwszy odcisną swoje piętno na kontynencie od czasu, gdy ostatni raz wygrali turniej w 2015 roku.
Wreszcie mamy ubiegłorocznego pokonanego finalistę Interu Mediolan. Jak pokazano w zeszłym sezonie, kto wie, co może się wydarzyć w Lidze Mistrzów, gdy losowanie będzie w miarę korzystne? Nerazzuri w zeszłym sezonie wbrew wszelkim przeciwnościom dotarli do wizytówki Stambułu, pokonując FC Porto, Benfikę i międzymiejskiego rywala AC Milan.
Są faworytami, by zasmakować chwały w Serie A w kulminacyjnym momencie obecnej kampanii, a jeśli jeszcze raz w tym sezonie zmierzą się z takimi zespołami w fazie pucharowej, mogą po raz kolejny zrobić wrażenie.